piątek, 17 października 2014

Kulinarne wyzwania, czyli wycieczka na Morawy

Kuchnia czeska kojarzy się wszystkim dość jednoznacznie i nieciekawie – knedliki, smażony ser, piwo…Rumiany pan przy kości dobrze bawi się za barem. Wesoło, swojsko, ale niezbyt spektakularnie. Czy tak jest w rzeczywistości? Według mnie – i tak, i nie. Na pewno u naszych południowych sąsiadów można zjeść tanio i dobrze. Moja wątroba odchorowała tę wycieczkę, ale myślę, że było warto. A znalazło się nawet parę kulinarnych perełek, których się nie spodziewałam.