Do RotiRoti trafiliśmy podobnie jak w kilku innych przypadkach, dzięki zakupom grupowym (chyba Citeam, ale nie do końca pamiętam). Kuchnia indyjska zawsze brzmiała nam bardzo ciekawie - nie, żebyśmy się na niej znali, po prostu po kilku próbach (niestety w większości poza Krakowem) smaki dość nam podeszły. Biorąc dodatkowo pod uwagę że dwie inne krakowskie restauracje indyjskie nie zachęcały (jedna podobno bardzo niedobra, w drugiej kiedyś się strułam, więc nie wrócę), postanowiliśmy odkryć nowe, indyjskie miejsce na kulinarnej mapie Krakowa. I tak trafiliśmy do RotiRoti.
czwartek, 11 kwietnia 2013
niedziela, 7 kwietnia 2013
W gościnne, łemkowskie progi...
Mniej więcej rok temu
wiosenną porą miałem okazję w rodzinnym gronie odwiedzić
Regionalna Karczmę „Gościnna Chata”. Znajduje się ona w
Wysowej i trzeba przyznać, że jest hitem okolicy. Ciężko tu
znaleźć wolne miejsca, a wśród znajomych trwają dyskusje czy
prawdziwe łemkowskie jedzenie to w tej karczmie, czy tej po drugiej
stronie drogi. No właśnie – w „Gościnnej Chacie” w Wysowej
serwują nam kuchnię łemkowską, nie wiem czy prawdziwą, ale na
pewno smaczną. Dlatego kiedy dowiedziałem się, że w Krakowie
zaistniała „siostra” owej wysowskiej karczmy – nie było
wyboru, trzeba było spróbować.