czwartek, 1 maja 2014

Najlepsze flaki w Beskidzie Niskim - Hotel Radocyna

W Beskid Niski wracam jak do domu. Tu najlepiej odpoczywam, zmieniam perspektywę, łapię dystans.  To tu można przejść 17 kilometrów i nie spotkać żywej duszy. A jak już się przejdzie i zechce kogoś spotkać to można zajść za skraj nieistniejącej już wsi Radocyna i przywitać się z Panią Wiolą w Hotelu Radocyna. Teren Beskidu Niskiego to kulinarny miks kuchni łemkowskiej (o tym możecie przeczytać tutaj), prostych, ale jakże zacnych wyrobów pasterskich oraz tradycyjnej polskiej kuchni chłopskiej. Dziś  kategoria trzecia – w połączeniu z turystycznym zacięciem.