wtorek, 31 grudnia 2013

I znów byliśmy Najedzeni (i to Fest!)!

Festiwalu Najedzeni Fest nie trzeba chyba już nikomu przedstawiać. Pomimo, iż "Jesień" to dopiero druga jego edycja (jak można się łatwo domyśleć, pierwsze było "Lato" :)), to jest to impreza, która już na stałe zagościła w świadomości krakowskich łasuchów. I dobrze, bo na prawdę warto Najedzonych odwiedzać!

Pomimo, iż od jesieni trochę czasu już minęło i mamy oficjalnie kalendarzową zimę, pogoda nadal jesienna, więc recenzję nadal warto chyba dodać... :)


piątek, 20 grudnia 2013

Małe jest piękne czyli do przeczytania po drodze do domu


Miałam ogromny apetyt na tę książkę. Tytuł i nazwisko autora sugerowały, że nie zmęczę się przy czytaniu, że mogę zakopać się pod kocem, nalać sobie kieliszek wina (albo dwa) i przetrwać jakoś grudniowy dzień, a właściwie tę nędzne ochłapy, które z dnia pozostały. Otóż…nie zdążyłam. Nazwanie tej pozycji książką to dużo powiedziane. Połknęłam ją w godzinkę, a biorąc pod uwagę, że zaczęłam w tramwaju to właściwie jej nie zauważyłam. Ale koniec ze złośliwościami, skoro tu się znalazła to znaczy, że jednak zauważyłam. 
Wyznania francuskiego piekarza” to nieprzekłamany tytuł tej miniaturki. Peter Mayle, autor bestsellerów „Rok w Prowansji”, „Dobry rok” i paru innych południowofrancuskich opowieści, tym razem spotkał się z piekarzem z krwi i kości – Gerardem Auzetem - i spisał jego doświadczenia. Nie mogę za wiele tu napisać, bo opowiem Wam całą książeczkę. Zaznaczę jednak, że są to niezwykle fachowe uwagi.