poniedziałek, 17 czerwca 2013

Powrót do dzieciństwa - jedzenie po drugiej stronie szafy


Generalnie boję się kulinarnych książek „naciąganych” na jakiś temat (inspirowanych filmem lub książką, gdzie jedzenie nie jest tematem głównym), jednak ciekawość zazwyczaj zwycięża. Tak też się stało gdy w ręce wpadła mi książka „160 smakowitych przepisów kulinarnych z krainy Narnii” Paolo Gulisano i Luisy Vassallo. Z pobłażliwością zaczęłam przeglądać zbiór i szybko stwierdziłam, że nawet jeśli z Narnią ma to niewiele wspólnego, to przepisy mogą być warte wypróbowania. 
Aby jednak wprowadzić się w specyficzny klimat przebrnęłam przez wstęp napakowany cytatami z oryginalnej Narnii. Następnie autorzy przybliżyli mi biografię C.S. Lewisa w kontekście kulinarnym – i tu sporo ciekawostek z kuchni irlandzkiej, żydowskiej  i umbryjskiej. Potem jeszcze kilka wspomnień z innych dzieł Lewisa i bardzo ciekawe „Menu krainy Narnii” – gdzie przytoczone są fragmenty książki i spisane "autentyczne" menu np. herbatki u Pana Tumnusa (herbata, jajka na miękko, sardynki na grzankach, grzanki z masłem, grzanki z miodem, ciastko z lukrem). Mimo pewnej infantylności czytanie tej części przywołało zupełnie niewymuszony uśmiech na mą twarz. Najważniejsza jest jednak druga część – faktyczny zbiór przepisów.
Receptury podzielone zostały na  działy m. in. pierwsze dania, mięsa i dziczyzna, ryby i skorupiaki, warzywa, ciasta na słono i tosty, słodycze i desery oraz napoje. Autorzy zaznaczają, że przepisy są inspirowane książką i przy każdym dopisują tytuł tomu „opowieści”, z którego pomysł pochodzi. Niektóre receptury zaczerpnięto ze historycznych źródeł, wówczas jest to zaznaczone, a nieraz podane w oryginale np. po łacinie. Książka ilustrowana jest prostymi szkicami, co jeszcze bardziej ociepla jej wizerunek. Wypróbowałam kilka przepisów i…udały się:)  Była zupa z kurczakiem i ryżem na piwie, shortbread i ciasto owsiane. W kolejce czekają jeszcze sos śliwkowy, kruchy placek ze śliwkami i scones. Proporcje w przepisach są nieoszukane,  a to co z nich wychodzi okazuje się naprawdę smaczne.
Na potwierdzenie przytaczam jedno z wypróbowanych przeze mnie dań:

Risotto z wątróbkami drobiowymi i rodzynkami
(„Koń i jego chłopiec”)

Na 4 porcje:
600 g ryżu
600 g wątróbek drobiowych
2 cebule
oliwa
białe wino*
sok z 1 cytryny
120 g rodzynków
120 g orzechów włoskich
sól, pieprz
wywar warzywny*
50 g masła
ser grana wg uznania

Pozostawić wątróbki w wodzie z sokiem z cytryny na kilka godzin. Pokroić cebule w plastry i podsmażyć ją na oliwie na szklisty kolor. Dodać wątróbki i przyrumienić na wolnym ogniu skrapiając je kilkukrotnie białym winem. Dodać ryż i gotować około 20 minut. Od czasy do czasu mieszając, dodawać stopniowo wywar. Pod koniec gotowania wymieszać masło z rodzynkami, posiekanymi orzechami i serem grana, według własnego uznania. Podawać gorące.

*moje sprawdzone proporcje – na 1 opakowanie ryżu do risotto (400 g) dodaję 200 ml białego wina i 1 litr bulionu




„160 smakowitych przepisów kulinarnych z krainy Narnii”
Paolo Gulisano i Luisa Vassallo

6 komentarzy:

  1. Jaka fajna książka kulinarna, pierwszy raz o niej słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Polsce została wydana dobre 5 lat temu, wiec teraz pewnie już tylko wśród używanych, ja też mam ją z drugiej ręki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jakie "Narnia" zrobiła wrażenie na małej Hosi ... Chciałoby się cofnąć czas:) Wypróbowałaś może jeszcze jakieś przepisy z tej książki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te trzy, o których piszę w poście, jeśli masz ochotę podeślę Ci na maila:)zupę naprawdę warto!

      Usuń
  4. szkoda, ze nie moge znalezc tej ksiazki

    OdpowiedzUsuń