Ostatnio aura nie
sprzyja wyjściom, więc kontynuuję zgłębianie sztuki kulinarnej z domu, a
ściślej z książek. Pierwszą pozycję przeczytałam już jakiś czas temu, ale do
opisania zmobilizowała mnie obecność drugiej, z którą zapoznałam się tyle co.
Łączy je autor – Anthony Bourdain. Dla szczęśliwych posiadaczy kablówki lub
telewizji cyfrowej, Amerykanin francuskiego pochodzenia znany z programu o podróżach i jedzeniu – No reservation
(na szczęście dostępny również na youtube;).
W książce „Kill Grill. restauracja
od kuchni” autor właściwie przedstawia swoją biografię – od pierwszego zachwytu
daniem restauracyjnym w dzieciństwie – poprzez perypetie w różnego rodzaju
lokalach o wątpliwej reputacji, przygody z heroiną i hektolitrami alkoholu – po
awans na szefa kuchni w ukochanej Les Halles.
Żadnych przepisów tu nie znajdziecie, ale książka może być potraktowana jako poradnik z przymrużeniem oka – co zamawiać w restauracjach i kiedy (żeby nie natknąć się np. na nieświeżą rybę), jak zachować się, by nie podpaść kucharzom (nie zamawiać dobrze wysmażonego steku – gwarancja najniższej jakości mięsa i lekceważenia przy przygotowywaniu), w końcu - co zrobić, by zostać szefem kuchni. Wszystko ubrane w pikantne anegdotki o kuchennym życiu, ciekawostki o składnikach, produktach i tajemnicach dobrego gotowania. Lektura łatwa i przyjemna o ile nie jesteście zbyt wrażliwi na niewybredne słownictwo, nie jesteście feministkami i o ile nie łatwo Wam obrzydzić jedzenie. W takim przypadku ubaw gwarantowany:)
Żadnych przepisów tu nie znajdziecie, ale książka może być potraktowana jako poradnik z przymrużeniem oka – co zamawiać w restauracjach i kiedy (żeby nie natknąć się np. na nieświeżą rybę), jak zachować się, by nie podpaść kucharzom (nie zamawiać dobrze wysmażonego steku – gwarancja najniższej jakości mięsa i lekceważenia przy przygotowywaniu), w końcu - co zrobić, by zostać szefem kuchni. Wszystko ubrane w pikantne anegdotki o kuchennym życiu, ciekawostki o składnikach, produktach i tajemnicach dobrego gotowania. Lektura łatwa i przyjemna o ile nie jesteście zbyt wrażliwi na niewybredne słownictwo, nie jesteście feministkami i o ile nie łatwo Wam obrzydzić jedzenie. W takim przypadku ubaw gwarantowany:)
Pozycja
nr 2 jest zdecydowanie grzeczniejsza. „Świat od kuchni. W poszukiwaniu posiłku
idealnego” to książka bardziej podróżnicza. Jest to zbiór esejów z miejsc, które
Bourdain odwiedził kręcąc swój program. Chociaż sporo tu przechwalania się
„jakich to dziwności ja nie jadłem” (jądra barana, serce kobry czy ikra
śledzia), nie brak również autoironii i dobrego poczucia humoru. Mniej o sobie,
więcej o innych. Autor ujawnia wrażliwą część swojej osobowości (której istnienia po „Kill
Grill” nikt nie podejrzewa) opisując chociażby spotkania ze zniszczoną przez
Amerykanów kulturą wietnamską. Dodatkowo można wzbogacić swój kulinarny język o
sporo francuskich zwrotów funkcjonujących „w wielkim świecie” jako oczywiste.
Obydwie książki polecam z czystym sumieniem (no,
może lekko wypaczonym;)
Agata
"Kill Grill. Restauracja od kuchni"
"Świat od kuchni. W poszukiwaniu posiłku idealnego"
Anthony Bourdain
Super recenzja! Zachęciłaś mnie do przeczytania, szczególnie pierwszej książki (pożyczysz? :)).
OdpowiedzUsuńKsiążka do Twojej dyspozycji!Czekam zatem na opinię z innej perspektywy.
OdpowiedzUsuń