Śniadania na mieście to dla nas strasznie fajny sposób, żeby od rana wyjść z domu i dobrze zacząć dzień. Stanowczo częściej robimy to w lecie niż zimą, ale każda pora roku jest dobra. Alchemię od Kuchni odwiedzałam kilkukrotnie latem oraz jesienią, gdyż ze względu na jej lokalizację była świetnym miejscem spotkań aby rozpocząć sesję zdjęciową z moimi fotograficznymi klientami. Stąd też udało mi się spróbować większości dań ze śniadaniowej listy Alchemii. Nie wiem, czy to samo menu jest tam nadal w wersji zimowej, ale wspomnienia jesienne mam tak dobre, ze nie mogłam się oprzeć, aby Alchemię opisać.
Na początku miałam duże opory. Do (oryginalnej) Alchemii przychodzę od lat na wieczorne piwko ze znajomymi, stąd też kojarzyła mi się zawsze z typowo kazimierzowską knajpą, więc nie za bardzo z jedzeniem... Kiedy jednak przekonałam się, aby dać Alchemii od Kuchni szansę, okazało sie to na prawdę świetnym pomysłem!
Wnętrze AoK jest bardzo proste i dzięki temu sympatyczne. Drewno, białe kafelki z wielkim logo AoK (uwielbiam! :)), drewniane stoliki i trochę cegieł. Całość tworzy bardzo ciepłe i przyjazne wnętrze. Do tego wielkie okna wpuszczają dużą ilość słonecznego światła sprawiając, że śniadanie w Alchemii jest bardzo miłym doznaniem.
No i oczywiście jedzenie! Mamy wybór pomiędzy daniami słodkimi i wytrawnymi. W kwestii wytrawnych, poza kilkoma innymi możemy zdecydować się na jajka w koszulkach na wiele sposobów, które to osobiście spróbowałam w większości wersji i jestem ich wielką fanką! Jajka po benedyktyńsku czy florentyńsku, pyszne pieczywko, dobra wędlina i duża ilość aromatycznej rukoli w towarzystwie dobrej kawy potrafią skutecznie obudzić i dodać energii na cały dzień.
No i te słodkie pyszności! Pancakes z sezonowymi owocami (które nie zawsze okazują się sezonowe, jak na przykład dżem i banany na przełomie lata i jesieni, ale szczerze mówiąc nie robi mi to większej różnicy) to po prostu niebo w przysłowiowej gębie! Nie dość, że ilość to jeszcze jakość! I te maliny, jeżyny i inne smakowitości! To danie sprawi, że cały dzień będzie słodziutki jak... pancake!
Z dań słodkich próbowałam również jogurtu z muesli i owocami - dobry, lecz nie do końca adekwatna cena do ilości sprawiła, że chyba ze słodkości pozostanę przy pancake'ach.
Do miłego wnętrza i bardzo smacznego jedzenia możemy dodać jeszcze tylko bardzo fajną obsługę i mamy na prawdę dobre śniadanie w Alchemii od Kuchni! Ja jestem na TAK! I na pewno wrócę (i to nie raz)!
KADR-owa
Alchemia od Kuchni
ul. Estery 5
31-056 Kraków
https://www.facebook.com/AlchemiaOdKuchni/info
Etykiety
- Albania
- Azja
- Bo mnie szwagier namówił...
- Burgery
- Cieszyn
- Cukiernie
- Degustacja
- Fast food
- Festiwale kulinarne
- Folusz
- Hiszpania
- Hotel
- Jasło
- Kalisz
- Kraków
- Książki
- Kuchnia amerykańska
- Kuchnia azjatycka
- Kuchnia barowa
- Kuchnia chińska
- Kuchnia czeska
- Kuchnia francuska
- Kuchnia grecka
- Kuchnia hiszpańska
- Kuchnia indyjska
- Kuchnia japońska
- Kuchnia kurdyjska
- Kuchnia lankijska
- Kuchnia łemkowska
- Kuchnia meksykańska
- Kuchnia molekularna
- Kuchnia niemiecka
- Kuchnia orientalna
- Kuchnia polska
- Kuchnia rumuńska
- Kuchnia singapurska
- Kuchnia syryjska
- Kuchnia tajska
- Kuchnia turecka
- Kuchnia wegetariańska
- Kuchnia węgierska
- Kuchnia włoska
- Kursy gotowania
- Lublin
- Macedonia
- Na brzegu talerza
- Najedzeni Fest
- Nałęczów
- Podróże kulinarne
- Polska
- Przemyśl
- Przepisy
- Ruczaj
- Rumunia
- Rymanów
- Singapur
- Slow Food
- Sri Lanka
- Street Food
- Śniadania
- Świat
- Tajlandia
- Wielka Brytania
- Włochy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapraszamy do wyjątkowego sklepu http://alchemiawnetrz.pl/
OdpowiedzUsuń