Nadrabiamy zaległości... Ale kiedy jest lepszy czas na pisanie o piwie jak nie w długi, letni weekend? Chyba tylko w bardzo długi weekend majowy. :)
Mowa jest o miejscu, w którym robi się, sprzedaje i pije piwo - Złoty Róg, czyli Browar Kaliski. Swoją drogą powiem szczerze, że nie wiem, czy nazwą właściwą jest "Złoty Róg" a Browar Kaliski to tylko wyjaśnienie, czy "Browar Kaliski" to jest nazwa... W każdym razie wiemy, że chodzi o browar, który mieści się w Kaliszu i tak na prawdę tyle nam chyba potrzeba, żeby tam trafić.
My pojawiliśmy się tam pewnego deszczowego dnia, kiedy to wiosna zaskoczyła nas zimnem zamiast pięknym słońcem i zaplanowany długi spacer poszedł się paść... Ale nie ma tego złego - dzięki temu wcześniej trafiliśmy do Browaru nie tracąc czasu na chodzenie. :)
Od początku zaskoczyło nas, iż miejsce było dość puste... Poza nami chyba goście zajmowali jeszcze tylko dwa lub trzy stoliki. Cóż, dzięki temu mogliśmy delektować się cisza i własnym towarzystwem! Od razu zabraliśmy się za wertowanie karty, która powiem szczerze jest dość obszerna. Udało się na szczęście wybrać przystawki (bardzo polecane przez Współtowarzyszy carpaccio) oraz dania główne dla każdego. I oczywiście piwo!
Zaczęliśmy od piwa "Złoty Beer" Weizen - "piwa górnej fermentacji o wyczuwalnym zapachu bananów, goździków, cynamonu oraz chmielu". Wow! To było to! Genialny, delikatny a zarazem bardzo charakterystyczny smak! To jest piwo, dla którego warto pojechać do Kalisza! Ale od razu uprzedzę, że piwo to najlepiej smakuje na miejscu, świeżo polane. Kiedy bowiem zakupiliśmy "literka" do domu, to po kilku godzinach w samochodzie to już nie było to samo co świeżutkie, z pięknego, wysokiego kufelka, na miejscu w Browarze. Ale tak czy inaczej, spróbować Weizen'a trzeba!
Kolejne do degustacji wybraliśmy "Złoty Beer" Pils - piwko jasne, dość gorzkawe. Fajne, ale po Weizen to już nie było to... Choć pewnie smakosze piw gorzkich będą bardzo zadowoleni. Kolejne na liście było piwo Miodowe - i tutaj chyba podobnie jak przy Pilsie - dobre, ale to nie Weizen... Tym bardziej, że smak miodu jest bardzo delikatny a piwo nie jest bardzo słodkie, więc z jednej strony podejdzie tym, którzy zazwyczaj nie gustują w piwach słodkich, ale troszkę rozczaruje tych, którzy lubią intensywną miodowo-piwną słodycz. No i ciemny Dunkel na pożegnanie - bardzo ciekawe i najpiękniejszy kufel!
Co również było bardzo miłe w Browarze Kaliskim, to że każdy rodzaj piwa podawany jest w innym rodzaju kufla - od delikatnego, podłużnego kufelka na cienkiej nóżce, przez klasyczny wysoki kufel, po przesympatyczny, "bombkowaty" kufel do Dunkla.
W kwestii jedzenia Zloty Róg oferuje sporo dań kuchni polskiej, z widocznymi wpływami niemiecko-czeskimi, czyli kuchnia dość ciężka i zawiesista. Na szczęście wybór jest dość szeroki i można trafić również na talerz krewetek (który był podobno nie tylko dobrze wyglądający, ale i bardzo dobrze smakujący), czy na pierś kurczaka faszerowaną szpinakiem i fetą. Ogólnie jednak w dużej mierze dania dobre na zimę i słotę, troszkę mniej na upały. Za to w każda pogodę można tam wstąpić na bardzo miłe carpaccio - dobrej jakości mięso a całość ciekawie podana!
Przed wyjściem warto odwiedzić piwnicę, w której to w kosmicznym trochę, niebieskim świetle podejrzeć można proces ważenia piwa, które wcześniej się z takim smakiem spożywało. :)
Podsumowując, dla kaliskiego piwa Weizen z przyjemnością wróciłabym do tego najstarszego miasta w Polsce i jeszcze raz delektowała się tym lekko bananowo-chmielowym smakiem! Tak więc, jeśli jesteście w Polsce Centralnej i lubicie piwo (piwo, piwko, piweczko...), tego miejsca ominąć nie można!
KADR-owa
Browar Kaliski
ul. Wolności 3
62-800 Kalisz
http://www.browarkaliski.pl
Etykiety
- Albania
- Azja
- Bo mnie szwagier namówił...
- Burgery
- Cieszyn
- Cukiernie
- Degustacja
- Fast food
- Festiwale kulinarne
- Folusz
- Hiszpania
- Hotel
- Jasło
- Kalisz
- Kraków
- Książki
- Kuchnia amerykańska
- Kuchnia azjatycka
- Kuchnia barowa
- Kuchnia chińska
- Kuchnia czeska
- Kuchnia francuska
- Kuchnia grecka
- Kuchnia hiszpańska
- Kuchnia indyjska
- Kuchnia japońska
- Kuchnia kurdyjska
- Kuchnia lankijska
- Kuchnia łemkowska
- Kuchnia meksykańska
- Kuchnia molekularna
- Kuchnia niemiecka
- Kuchnia orientalna
- Kuchnia polska
- Kuchnia rumuńska
- Kuchnia singapurska
- Kuchnia syryjska
- Kuchnia tajska
- Kuchnia turecka
- Kuchnia wegetariańska
- Kuchnia węgierska
- Kuchnia włoska
- Kursy gotowania
- Lublin
- Macedonia
- Na brzegu talerza
- Najedzeni Fest
- Nałęczów
- Podróże kulinarne
- Polska
- Przemyśl
- Przepisy
- Ruczaj
- Rumunia
- Rymanów
- Singapur
- Slow Food
- Sri Lanka
- Street Food
- Śniadania
- Świat
- Tajlandia
- Wielka Brytania
- Włochy
A jeżeli ktoś chce wypić piwo rzemieślnicze z rodzinnego browaru to zapraszamy do siebie do retauracji obok Warszawy! :)
OdpowiedzUsuńTakich piw nie znajdzie się na półce marketowej :)
Będę jutro w polsce centralnej i już wiem gdzie skocze na piwko!
OdpowiedzUsuńOOO bardzo ciekawy wpis!Dzięki!
OdpowiedzUsuńO dobrze wiedzieć!
OdpowiedzUsuń